jak mogłaś... - słowa uwięzły jej w gardle. Odwróciła się od Hope i ukryła twarz w dłoniach. - Nie wiem nawet, co mam ci powiedzieć. Nie wiem... kim ty jesteś. - Opuściła ręce i spojrzała na matkę. - Nie wiem, kim ja jestem. Ponieważ kłamiesz. Ponieważ ukrywasz przede mną prawdę. Całe życie...

- Nie mogłaś zwrócić się do nauczycielki, sąsiadki, do kogokolwiek?
Jego język nie ustawał w intensywnych pieszczotach, więc zagryzła wargi, by nie krzyczeć z rozkoszy, co mogłoby zwrócić uwagę służby hotelowej. Przez chwilę dziwiła się, że mogła pozwolić na to zupełnie obcemu człowiekowi. Po chwili jednak przestała myśleć o czymkolwiek. Bryce okazał się wymarzonym kochankiem. Kiedy uniósł jej nogę i oparł na swoim ramieniu, poddała się rozkoszy. Osunęła się na podłogę, by znaleźć się między jego udami.
— Proszę mi wybaczyć kłopot, jaki sprawiam — powiedziała, gdy mój towarzysz powstał, aby ją powitać — ale spotkało mnie bardzo dziwne wydarzenie, a ponieważ nie mam rodziny ani żadnych krewnych, których mogłabym prosić o radę, pomyślałam sobie, że może pan będzie uprzejmy poradzić mi, co mam robić.
- Moje?
Dała mu znać, że słyszy, i zwróciła się ponownie do menedżera:
partnerem. Ten także zauważył, że dziewczyna traktuje przesłuchującego wyjątkowo wrogo. O co mogło jej chodzić? Czy akurat do niego ma jakiś żal? O co?
towarzystwo hrabiego dodawało jej otuchy. Tego wieczoru była gotowa się z nim nie spierać.
- Vixen, on na pewno nie chce brać sobie na głowę moich kłopotów. Jak długo, twoim
pominąć któryś etap i wcześniej doprowadzić sprawę do końca, ale zdecydowanie odpędził od
- O, rany. - Młoda dama poczerwieniała. - Mama twierdzi, że moją najcenniejszą
O swoich najbliższych. O rodzinie. Ona była jedną z nich. W pewnym sensie też tam mieszkała, należała do tego miejsca.
- Niestety nie mogę sobie przypisać zasługi. Rose ma po prostu dryg do tańca,
Zaczerwienił się.
- Owszem. Kiedyś pani mi zaufa.

kwiatki. Na dworze świeciło słońce. Uchyliła lekko okno, żeby wpuścić trochę świeżego
dwudziestki dwójki. Są za to – Luke recytował bez trudu – Smith&Wesson 357, glock 40,
– Danny wiedział, że panna Avalon woli starszych panów?
zadaje ból.
- Kimberly - powiedział cierpliwie - Rainie wynajęła de Beersa. Spotkała
dziewczyna, Quincy. Miło, że dałeś jej moje ulubione imię.
– Powiedział Charliemu Kenyonowi, że chciałby pociąć Shepa na kawałki i przepuścić je
mnie za rękę...
– Cholera – Cunningham był bliski histerii. – Powstrzymajcie krwawienie. Zróbcie coś
już dowody potwierdzające fakt, że w sprawę wplątani byli co najmniej
krowich obyczajów. Rainie zauważyła prezesa Credit Union, Donalda Leydena, który po
gęstniał dziesięciokrotnie.
śmiać.
pocierała dłonie, żeby się rozgrzać.
- Mój ojciec nie żyje - powiedział spokojnie Quincy, nie ruszając się